Turniej ATP i WTA w Rzymie pod znakiem deszczu i kontrowersji
Pod koniec maja zakończył się turniej tenisowy w Rzymie. To dość ważny punkt w kalendarzu zawodników, ponieważ jest to turniej rangi najwyższej nie licząc turniejów wielkoszlemowych. W tym roku Internazionali BNL d’Italia był turniejem wyjątkowo emocjonującym. Przede wszystkim zapowiadał się on na starcie Igi Świątek – obecnej liderki rankingu i pretendującej do miana pierwszej rakiety na świecie Białorusinki Aryny Sabalenki. Sytuacja dla Polki wydawała się wyjątkowo skomplikowana. Tydzień wcześniej straciła punkty przegrywając z Białorusinką turniej w Madrycie, a w Rzymie ponownie miała do obronienia 1000 punktów za ubiegłoroczny triumf. Iga po świetnym poprzednim sezonie na mączce musi w tym roku bronić wielu punktów. Z kolei Sabalenka rok temu nie popisała się na tej nawierzchni. W związku z tym w Rzymie Białorusinka mogła zyskać 640 punktów, a Świątek w najlepszym wypadku obronić obecny stan. Na szczęście dla Polski już na samym początku zmagań Sofia Kenin – finalistka French Open w 2020 roku odprawiła Białorusinkę w drugiej rundzie.
Nasza Polka w Rzymie
Iga turniej rozpoczęła wybitnie. W drugiej rundzie (najwyżej rozstawieni tenisiści opuścili pierwszą rundę) pokonała Anastasie Pavlyuchenkovą 6:0, 6:0 tym samym notując trzeci podwójny bajgiel (lub rzadziej rowerek – dwa sety wygrane do zera) w profesjonalnych rozgrywkach. Warto dodać, iż taka sama sytuacja miała miejsce w finale turnieju w Rzymie w 2021r. kiedy to Iga odprawiła Czeszkę Karolinę Pliskovą również wygrywając mecz do zera, nie tracąc żadnego gema. W trzeciej rundzie na Świątek czekała świetnie ostatnio grająca Ukrainka Lesia Tsurenko. Polka miała problemy aż do stanu 2:2 w pierwszym secie, później komunikat game – Świątek słyszeliśmy już 10 razy pod rząd – mecz zakończył się wynikiem 6:2, 6:0. W kolejnej rundzie Iga wygrała wyrównane stracie z Donną Vekić 6:3, 6:4 tym samym meldując się w ćwierćfinale.
Problemy zawodników i organizatorów
Podczas rozgrywania turnieju zawodnikom cały czas uprzykrzała życie wyjątkowo deszczowa pogoda. Jest to duży problem podczas zawodów rozgrywanych na kortach zewnętrznych. Mączka po namoknięciu nie tylko utrudnia grę ale może również spowodować kontuzję, których to podczas turnieju nie zabrakło. Dodatkowo organizatorzy niechętnie przekładali mecze na następne dni z powodu napiętego grafiku. Skutkowało to meczami granymi w złych warunkach późno w nocy, ze względu na tzw. przerwy deszczowe. Problem grania późną porą czy to z powodu deszczu, czy napiętego grafiku jest w świecie tenisa od dawna wytykany przez zawodników. Iga Świątek wielokrotnie powtarzała jak trudno gra się mecze o pierwszej w nocy chociażby po turnieju w Madrycie. Sytuacja pogarsza się jeszcze bardziej w przypadku turniejów wielkoszlemowych, gdzie dziennie zaplanowanych jest jeszcze więcej meczów, a mężczyźni grają nie do trzech wygranych setów przez co spotkania mogą trwać nawet pięć godzin. Mówił o tym chociażby Andy Murray po swoim niesamowitym meczu z Australijczykiem Tanasim Kokkinakisem podczas tegorocznego Australian Open. Ich mecz rozpoczął się ok. godziny 23:00. Panowie stoczyli wyjątkowo długi pięciosetowy bój trwający 5 godz. i 45 min. przez co starcie zakończyło się po godzinie czwartej nad ranem lokalnego czasu.
Wracając jednak do turnieju w Wiecznym Mieście pogoda i decyzje organizatorów odbiły się negatywnie na wielu zawodnikach i zawodniczkach. Niestety najprawdopodobniej przyczyniły się też do kontuzji Igi Świątek, która po wygranym pierwszym secie w ćwierćfinale z Kazaszką Jeleną Rybakiną ostatecznie musiała poddać mecz. Podobna sytuacja spotkała późniejszą rywalkę Kazaszki, Anhelinę Kalininę, która „skreczowała” w finale turnieju. Są jednak pozytywne strony turnieju. Iga Świątek zanotowała 58 tydzień jako liderka rankingu WTA stając się trzecią najdłużej „panującą” pierwszą rakietą na świecie wyprzedzając Serenę Williams.
Turniej mężczyzn w Rzymie, czyli seria rozczarowań, ofiar mechanizmu rankingu i końca historycznego rekordu
Męski turniej ATP w Rzymie podobnie jak jego kobieca wersja dostarczył wielu emocji. Przede wszystkim po zakończeniu turnieju doszło do zmiany „nr. 1”, co było wiadome od samego początku turnieju. Obecny lider – Novak Djoković mógł w najlepszym wypadku odrobić swój ranking punktowy po ubiegłorocznym zwycięstwie, natomiast drugi Carlos Alcaraz, który w zeszłym roku nie zagrał w turnieju mógł zyskać nawet 1000 pkt. Różnica między nimi była tak mała, że od początku wiadomo było, iż Hiszpan musi tylko wyjść na kort i nawet przegrać w pierwszej rundzie, a i tak zostanie liderem rankingu ATP. Wizja ta okazała się dla niego niemalże prorocza, gdyż niespodziewanie przegrał z Fabianem Marozsanem w trzeciej rundzie 6:3, 7:6(4). Pomimo tego i tak objął prowadzenie w rankingu. Z kolei Novak Djoković przegrał z młodym Holgerem Runem w ćwierćfinale. Tym samym zakończyła się historyczna passa. Od 18 lat w finale turnieju w Rzymie grał zawsze Djoković, Nadal albo zarówno Djoković jak i Nadal. W tym roku Serb odpadł w ćwierćfinale, a Rafael Nadal nie wystartował w turnieju z powodu kontuzji, z którą zmaga się od początku sezonu.
Wyniki turnieju i przygotowania do następnego turnieju wielkoszlemowego – French Open
Ostatecznie turniej singlowy wygrała wśród kobiet Jelena Rybakina, a wśród mężczyzn Danil Medvedev, który pokonał w finale Duńczyka Holgera Rune i tym samym objął drugie miejsce w rankingu (Spychając Djokovicia na trzecie miejsce). Po turnieju w Rzymie czas na drugiego w tym roku wielkiego szlema czyli turniej Rolanda Garrosa. Jeszcze przed losowaniem drabinki czternastokrotny triumfator paryskiego turnieju Rafael Nadal ogłosił, iż w tym roku nie wystartuje w turnieju, tym samym straci 2000 pkt. i wypadnie z pierwszej setki rankingu ATP – pierwszy raz od 2003 roku. U kobiet będzie to starcie o fotel liderki rankingu między Igą Świątek, a Aryną Sabalenką. Zarówno turniej kobiet jak i mężczyzn zapowiada się wyjątkowo emocjonująco. Polaków reprezentować będzie Hubert Hurkacz, Iga Świątek, Magda Linette i Magdalena Fręch. Pierwsza runda zmagań rozpocznie się już w niedzielę 28 maja.
Top 3 WTA przed French Open
Iga Świątek (PL) – 8940 pkt.
Aryna Sabalenka – 7541 pkt.
Jessica Pegula (USA) – 5205 pkt.
Top 3 ATP przed French Open
Carlos Alcaraz (ESP) – 6815 pkt.
Danil Medvedev – 6330 pkt.
Novak Djokovic (SRB) – 5955 pkt.
Data ukończenia artykułu, a więc też ostatnia aktualizacja danych: 28.05.2023
PS: Gratulacje Iga!
Sesja zdjęciowa Igi Świątek po zwycięstwie we French Open
Wojciech Grabski
Comments