Martyna Lichosik: Jak się czujesz z tym, że to właśnie ty jesteś przewodniczącą?
Natalia Moskwa: Czuję się z tym bardzo dobrze. Zrobiłam drogę od bycia w sztabie, następnie kandydując na Przewodniczącego Samorządu Uczniowskiego, przechodząc przez komisję no i kończąc na byciu przewodniczącą tej komisji. Angażowanie w wybory, jest rzeczą, która strasznie mi się podoba i uważam, że jest to najlepszy sposób, by zaangażować się w życie naszej szkoły. Pomimo odpowiedzialności, jaka na mnie ciąży, stanowisko to dostarcza mi wiele przyjemności.
ML: Co spowodowało, że wybrałaś takich członków komisji wyborczej?
NM: W komisji w tym roku jest Łukasz Szymański, Emilia Pająk i Oliwia Liszka. Wybrałam te osoby przede wszystkim dlatego, że Hubert Walczak część osób mi polecił i część osób uznał za osoby kompetentne, co w zupełności się sprawdziło podczas kampanii i działań komisji. Z Łukaszem miałam także kontakt już podczas zeszłorocznych wyborów, kiedy byłam w komisji i również z doświadczenia wiem, że jest to osoba kompetentna, wyrażająca się w sposób kulturalny, tak samo jak pozostałe dwie dziewczyny, dlatego to ich wybrałam wraz z Hubertem Walczakiem, bo wiemy, że są to osoby perfekcyjnie sprawujące się w tej roli.
ML: Z jakimi problemami w twojej ocenie musi się mierzyć przewodniczący Komisji Wyborczej w Nowodworku?
NM: Myślę, że przede wszystkim z tym, że większość działań, które są problematyczne dla osób kandydujących i ich sztabów, niekoniecznie są problematyczne dla społeczności nowodworskiej. Społeczność nowodworska także często nie widzi żadnego problemu, który jest bardzo poważny dla sztabów i to na Przewodniczącego Komisji spada odpowiedzialność za wszelkie czyny podczas kampanii. Jednakże w tym roku wybory są spokojne, a atmosfera miła, z czego bardzo się cieszę!
ML: Jakie trudności napotykają komisję podczas organizacji takich wyborów?
NM: Dużo trudności pojawia się w momencie samych spraw organizacyjnych takich jak pisanie regulaminu wyborów czy ciągła kontrola wszystkich rzeczy, które dzieją się podczas kampanii. Są to bardzo intensywne dwa tygodnie, gdzie trzeba cały czas kontrolować społeczność nowodworską, tak żeby w razie potrzeby móc chronić kandydatów i kandydatki.
ML: Jak oceniasz działalność poprzednich komisji?
NM: Każda komisja przyjmuje drogę, która jest po prostu dla niej najbardziej komfortowa. Myślę, że to jak działa komisja jest w pełni dostosowane do tego jak dane wybory przebiegają, gdyż każde z nich są inne. ML: Czy uważasz, że coś powinno się zmienić w ich funkcjonowaniu?
NM: Nie sądzę. Uważam, że w obecnym kształcie wszystko funkcjonuje bezproblemowo i sprawnie.
ML: Czy obawiasz się konfliktów podczas kampanii? A jeśli tak, to jakie narzędzia posiada komisja, by je rozwiązać?
NM: Wydaje mi się, że konflikty nie pomiędzy kandydatami, tylko miedzą społecznością już się pojawiły i zostały sprawnie rozwiązane. Rozwiązano je w sposób pokojowy poprzez prośbę czy poprzez zwrócenie uwagi na to, że jakieś zachowanie jest nie w porządku. Jeśli chodzi o kandydatów, to nie sądzę, by miało dojść do jakichkolwiek konfliktów pomiędzy nimi. Aczkolwiek gdyby do takich doszło, rozmowa czy upomnienie jest wystarczające patrząc na spokojny przebieg tej kampanii.
ML: Na koniec, czy masz jakieś rady dla sztabów i przyszłego samorządu?
NM: To co mówiłam podczas całego tego wywiadu, czyli podchodzić do spraw bardzo spokojnie i wierzyć, że każdą rzecz da się rozwiązać w pokojowy sposób czy to przez ugodę czy przez zwykłą rozmowę. Należy spodziewać się mnóstwa obowiązków i tego, że cały czas jednak ludzie patrzą na to, co robisz. Myślę, że trzeba się na to mentalnie przygotować, ale by nie traktować tego też za poważnie i żeby nie za bardzo się tym stresować!
ML: Dzięki bardzo, że znalazłaś czas, by ze mną porozmawiać
NM: Nie ma sprawy, to ja dziękuję za przeprowadzenie ze mną wywiadu.
Comentários